POD BATUTĄ KRÓLA ZAPUSTA, CZYLI SUTO, RAŹNIE I WESOŁO

POD BATUTĄ KRÓLA ZAPUSTA, CZYLI SUTO, RAŹNIE I WESOŁO

Góra pączków, za tą górą

tłuste placki z konfiturą,

za plackami misa chrustu,

bo to dzisiaj Dzień Zapustu.

Zanim na nasze głowy posypie się popiół i nastanie Wielki Post, należy pożegnać karnawał. W Zapustowy Wtorek, tzn. 4 marca br., przez nasze gimnazjum przeszedł kolorowy korowód, składający się z Króla Zapusta oraz cyganek. Było wesoło, gwarno i kolorowo. Wszyscy mogli usłyszeć radosne słowa:

I ostatni wtorek bieży, —

Choć się dawno w głowie kręci.

Rozhukany rój młodzieży

Leci w taniec bez pamięci…

Aby tradycji stało się zadość odbył się Kiermasz Kaziukowy. Nasi uczniowie niezmiernie się cieszyli i byli bardzo dumni, że przynieśli, a tym bardziej mogli sprzedać masę pysznych smakołyków. Na suto zastawionych stołach nie mogło zabraknąć racuchów, blinów, pierogów, ciasteczek, gofrów, pączków i chrustów. Były również piękne wyroby z drewna, plastiku, koralików i kolorowych tkanin.

Następnie wszyscy razem udaliśmy się do auli na obrzędowe widowisko. Na scenie ukazali się przebierańcy, których przywitaliśmy gorącymi oklaskami. Sympatyczne cyganeczki śpiewały, tańczyły, wróżyły…

Od wioseczki do wioseczki

Chodzą, chodzą cyganeczki.

Chodzą, chodzą, w karty wróżą,

Bo pieniędzy trzeba dużo.

Przed sceną stała elegancka Marzanna, która zawsze nam się kojarzy z przyjściem wiosny. Zgodnie z tradycją, by nastała wiosna, należało ją uśmiercić. Starosłowiańskim zwyczajem kukłę palono lub topiono. Wyglądała odlotowo, więc postanowiliśmy dla niej „zachować” życie. 

Po wesołym przedstawieniu wyruszyliśmy do stołówki, bowiem przyszedł czas na wyśmienity obiad zapustowy w postaci kiełbasek, pierogów, pączków, chrustów i owoców.

Bawiliśmy się superowo!!! Niestety, czas szybko upłynął i zapustowa impreza się skończyła, ale z nadzieją patrzymy w przyszłość i czekamy na kolejny karnawał.

Polonista Edyta Jasielonis